Miłością do kina zaraziła ją mama. Początkowo była tylko widzem, z czasem zapragnęła współtworzyć ten świat – brała udział w warsztatach i festiwalach. Pojawiły się też marzenia o pracy na planie filmowym i pierwsze próby samodzielnego animowania.
Animacja jest dla niej ożywioną wyobraźnią, to obrazy, które tłumaczą niewytłumaczalne słowami pojęcia i zjawiska, wzbudzają emocje, skłaniają do refleksji. Uważa, że tworzyć animacje to jak mieć super moce do pokazywania ludziom świata, który jeszcze przed chwilą istniał tylko w twojej głowie.
Studentka Wzornictwa na UTP w Bydgoszczy.