Zgodnie z książkowym pierwowzorem widz rozpoczyna podróż z Kapuścińskim w 1975 r. od Luandy, stolicy Angoli. Trwa dekolonizacja po portugalskiej rewolucji goździków. Portugalczycy opuszczają w pośpiechu luksusowe dzielnice miasta.Przeraża ich widmo ataku na stolicę kraju. Pakują cały swój dobytek w drewniane skrzynie. W Luandzie zamykane są sklepy, znikają służby porządkowe, rosną góry śmieci. Kapuściński z opuszczonego miasta codziennie nadaje depesze do Polskiej Agencji Prasowej. W końcu wyrusza w śmiertelnie niebezpieczną podróż w głąb kraju. Ledwo uchodząc z życiem, zdaje sobie sprawę, że jest świadkiem wydarzeń, które będą wymagać wyjścia poza rolę obserwatora. Czy reporter może zataić sensacyjne odkrycie dla dobra wyższej sprawy?
W „Another Day of Life” pierwszy raz w historii polskiej kinematografii proza Kapuścińskiego została przełożona na język filmu – animacji i dokumentu.To także przede wszystkim pierwszy pełnometrażowy film o samym Ryszardzie Kapuścińskim.
Autor Cesarza to jeden z najbardziej cenionych reportażystów na świecie, był świadkiem wielu zbrojnych przewrotów, kilkakrotnie uniknął egzekucji. Pytany, czym się zajmuje, odpowiadał: jestem tłumaczem kultur.Jego książki, doceniane na całym świecie, zostały przetłumaczone na ponad 30 języków. Kapuściński reportaż podniósł do rangi sztuki. Salman Rushdie powiedział, że jeden Kapuściński wart jest tysiąca skamlących i fantazjujących gryzipiórków. Pracował w Polskiej Agencji Prasowej jako stały korespondent zagraniczny w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji.
W 1976 roku Kapuściński wydał swoją pierwszą powieść, która nie była zbiorem reportaży – Jeszcze dzień życia. Suchą sprawozdawczość informacji dla PAP zamienił na poetyckie, literackie opisy. To specjalna pozycja w dorobku pisarza, o której sam Kapuściński pisał: "Jeszcze dzień życia jest książką bardzo osobistą. Nie o wojnie, nie o tych walczących stronach, tylko o zagubieniu, o niewiadomej, o niepewności, co się z tobą stanie. Były tam takie sytuacje, że człowiek właściwie wiedział, że nie będzie już żył. I każdego dnia mówiło się z ulgą: «O, jeszcze jeden dzień z życia mam za sobą, jeszcze jeden mnie czeka.»”
W filmie „Another Day of Life”, stylizowanej na komiks animacji z elementami dokumentalnymi, publiczność zostaje przeniesiona z Kapuścińskim na wojenny front, aby lepiej zrozumieć towarzyszące mu emocje: strach, szaleństwo,panikę i wszechogarniającą samotność.
W „Another Day of Life” pojawią się nie tylko klasyczne, narracyjne sceny, ale także epickie, surrealistyczne sekwencje przedstawiające świat przez pryzmat emocji i uczuć bohatera, fikcyjne wizje tego, co działo się w głowie Kapuścińskiego w Angoli w 1975 roku. To właśnie dzięki animacji, której nie ograniczają żadne ramy formalne, twórcy filmu mogą pokazać to, czego nie uchwyciłaby kamera. Podobnie jak sam Ryszard Kapuściński, któremu do relacjonowania wojny w Angoli przestały wystarczać sztywne ramy depeszy prasowej.
MDA czyli Międzynarodowy Dzień Animacji to święto powołane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Twórców Filmu Animowanego. Przez kilka dni wokół symbolicznej daty 28 października na całym świecie odbywają się pokazy filmowe, koncerty, wystawy i spotkanie, ponieważ tego dnia w 1892 roku w Museum Grévin w Paryżu, odbył się pierwszy publiczny pokaz animacji "Théâtre Optique" Émile’a Reynauda.